W dzisiejszych czasach marka osobista to też, a może przede wszystkim określone działania w internecie. Dobitnie pokazał nam to okres pandemii. A zresztą jeśli czegoś nie ma w internecie to… być może w ogóle nie istnieje?
Potrzeba obecności w internecie i budowania tam marki osobistej
Odkąd sięgam pamięcią, pamiętam, że czułem potrzebę mojej zawodowej obecności w internecie. Marka osobista nie ograniczała się bowiem do mnie, tylko do realnego życia. Strona internetowa, facebook, a może też instagram lub kanał na youtubie. Przede wszystkim zależało mi jednak na stronie, która będzie nie tylko wizytówką, ale też miejscem, w którym będę mógł dzielić się treściami. Miałem poczucie, że na takie treści znajdą się odbiorcy. Z jednej strony mogą przecież być wsparciem dla klientów szukających informacji o ubezpieczeniach. Z drugiej po prostu inspiracją dla Agentów. I chociaż pomysł ten miałem w głowie od kilkunastu miesięcy to w momencie, kiedy informatyk dał znać, że strona jest gotowa i można wgrywać treści to wpadłem w przerażenie, że … ich nie mam spisanych. A zatem rozpoczynając przygodę w internecie musisz zadać sobie kilka kluczowych pytań i ustalić, zaplanować kilka rzeczy.
Gdzie powinniśmy budować naszą markę w internecie?
Po pierwsze zastanów się nad miejscem obecności w internecie? Dla mnie osobiście kluczowe jest posiadanie strony internetowej. Strona to dla mnie “must have” tego biznesu. Zawsze jak umawiam się z klientem to wysyłam mu link do strony. Dlaczego? Daje mu szansę, żeby mnie poznał, a może też zapoznał się z wpisami, które będą pomocne dla niego przed rozmową. Poza tym ja często wiem sporo o kliencie, a klient o mnie nie zawsze wszystko. Strona internetowa pozwala też pozyskiwać klientów. Oczywiście nie myśl, że to będzie Twoje źródło leadów czy sprzedaży. Często agenci mnie pytają ile sprzedaję dzięki stronie? I odpowiedź nie jest taka prosta. Zdarza się bowiem, że ktoś pisze, dzwoni w temacie ubezpieczenia, bo trafił na stronę. Pewnie gdyby nie ona to by nie zadzwonili. Z drugiej strony wiem, że strona też u potencjalnych klientów buduje poczucie ubezpieczenia i wspiera proces zakupowy. Warto być też obecnym na facebooku i LinkedIn. Są to jednak zgoła odmienne portalu, inny odbiorca, inne emocje mu towarzyszą. Pamiętaj o tym tworząc treści – musisz dopasować je do miejsca publikacji.
Co chce osiągnąć, czyli jaki mam cel budowania marki?
Po drugie cel. Czyli po co to robisz? W kontekście działań w internecie idealnie pasują słynne słowa, że są „ w życiu rzeczy, które warto, są rzeczy które się opłaca”. I nie zawsze te cechy się ze sobą łączą. Warto zawsze! A czy się opłaca to zależy od wielu czynników. Nigdy nie zaczynaj działań w internecie od planowania ile na tym zarobisz i zakładania, że zadzieje się to szybko. To jest pewna inwestycja, która w końcu przyniesie wymierne efekty, ale daj jej czas. A skoro o celu mowa to też zastanów się co będzie dla Ciebie wartością dodaną i jakie efekty będziesz mógł odnotować jako sukcesy? Dla jednych jest to pretekst do komunikacji (napisałem nowy artykuł mogę wysłać go do kogoś kogo może zainteresować), wyróżnienie na tle konkurencji, ugruntowanie w swoim środowisku wiedzy o tym czym się zajmujesz i wiele, wiele innych. A może (szczególnie w przypadku Facebooka i Instagrama) pokazanie, ze Agent też człowiek?
Strategia i plan działania krok po kroku
I wreszcie na koniec plan i harmonogram działań. Musisz zastanowić się nad tym jak ma wyglądać Twoja marka w internecie za rok, dwa i kolejne lata. Chodzi o stworzenie pewnej strategii marki. Oczywiście kluczowe będzie obserwowanie podejmowanych działań, weryfikowanie kierunków i zmiany. Jak tworzyłem stronę miałem wrażenie, że będzie ona przede wszystkim dla klientów. Po pewnym czasie okazało się, że bardzo mocno korzystają z niej Agenci i to Agenci różnych firm. Jeśli idzie o projekt kariera w ubezpieczeniach to jest on efektem obserwacji. Zauważyłem bowiem jak wiele osób szuka informacji o pracy w ubezpieczeniach o rozwoju w tej branży. Zanim jednak wystartowała strona musiał powstać jej zarys oraz plan rozwoju oparty o określone cele. Nie może też zabraknąć harmonogramu treści. Chodzi o to, żebyś miał wszystko przygotowane z wyprzedzeniem. W budowaniu marki online nie może zabraknąć systematyczności.
Jeszcze słów kilka o odbiorcach
Cóż, każda treść, w tym ta internetowa ma określonych odbiorców. Z jednej strony tak jak była o tym mowa wyżej część odbiorców może być efektem Twoich planowanych działań. Będą również tacy, którzy wymkną się planom. Musisz w obu przypadkach zastanowić się nad tym w jakim miejscu i w jakim momencie wejdą oni w interakcje z Twoją marką. Prosty przykład. Wyobraź sobie piątek godziny popołudniowe, zaczyna się weekend. Wchodzisz na facebooka, a tam Twój znajomy wali teksty, że tylko dziś możesz skorzystać ze specjalnej oferty. Wejdziesz? Poczytasz? Druga rzecz nie możesz wyskakiwać ludziom ciągle z lodówki, szczególnie jeśli to jest ciągle ten sam komunikat. Zawsze moją komunikacje buduję na stylu, który towarzyszy mi też w pracy zawodowej. Każdy z moich odbiorców może, ale nie musi skorzystać. To trochę jak z lekarzem. Jeśli ma dla Ciebie dobrą kuracje, dobre leczenia to Ci o tym powie. Jeśli jednak nie będziesz chciał skorzystać to raczej z tego powodu lekarz się nie załamie. Swoją pracę wykonał w najlepszy sposób, nie każdy musi się leczyć. W ubezpieczeniach jest dokładnie tak samo.
Zadbaj, żeby Twoja marka internetowa była spójna z Tobą. Twoi odbiorcy widząc Cię w sieci i w świecie rzeczywistym muszą widzieć spójność. Tutaj nie może dojść do dysonansu poznawczego…
Jak sprawdzić czy budowanie marki w internecie ma sens?
Sens ma zawsze. Sprawdzać jednak musisz, czy idzie to w dobrym kierunku. To nie ulega wątpliwości. Przede wszystkim wyznacznikiem jest to ile będziesz otrzymywał sygnałów, że dla kogoś Twoje działania internetowe były impulsem do działania. Oczywiście skuteczność działań będą też potwierdzać rekomendacje, polecenia. Na plus zanotujemy również klientów z internetu czyli sytuacje, gdy ktoś zadzwoni, napisze bo znalazł Cię w sieci. Dla mnie jednak sukcesem tych wszystkich działań w internecie jest to, że umawiając się z klientem, kandydatem do pracy mogę wysłać im treści, które przygotują ich do spotkania. Dam im namiastkę tego o czym będziemy rozmawiać… Niesamowicie cieszy mnie jak w spotkaniu pada „tak, widziałem to u Pana na stronie”.
Zapraszam również do pierwszej części artykułu budowaniu marki osobistej Agenta Ubezpieczeniowego.