Ostatnie miesiące to prawdziwa rewolucja jeśli idzie o rynek kredytów hipotecznych. Wielu doradców kredytowych stanęło przed ogromnym wyzwaniem, ale jak pokazuje historia najlepsi zawsze sobie poradzą. Jednym z kierunków jest niewątpliwie rozszerzenie albo zmodyfikowanie oferty usług. Pytanie, czy ubezpieczenia to dobry kierunek?
Co słychać na rynku kredytów?
Patrząc na to co się dzieje dzisiaj na rynku kredytów hipotecznych, a może szerzej w ogóle na rynku kredytów można by powiedzieć że jest to bardzo trudny czas dla doradców kredytowych. Wysoka inflacja, wysokie stopy procentowe, trudności z uzyskaniem kredytu, zmiana zdolności kredytowej. A może w ogóle ogólna niechęć społeczeństwa do kredytów? To wszystko na pewno nie ułatwia pracy. Można streścić to w jednym zdaniu. Jest to naprawdę jeden z najtrudniejszych czasów dla osób zajmujących się kredytami i nie może dziwić fakt, że wiele z tych osób szuka drugiej nogi w biznesie. Szuka alternatywy, a być może szuka dodatkowej działalności, która pozwoliłaby im szerzej podejść do oferowanych usług finansowych.
Dwuzawodowość kiedy i czy zawsze ma sens?
Pojawia się pytanie, z którym często spotykam się na spotkaniach rekrutacyjnych – czy w ubezpieczeniach można działać jako dwuzawodowiec? I zasada mówi że tak, bo absolutnie nie ma ku temu przeciwwskazań. Wiele osób tak zaczynało, ale w moim odczuciu ważne są dwie rzeczy. Po pierwsze to, żeby dwu-zawodowstwo nie oznaczało czegoś z doskoku. Tylko oznaczało pełne, poważne potraktowanie zarówno tej wiodącej, jak i tej drugiej (ubezpieczeniowej) pracy. A po drugie też musi być w tym pasja. To nie jest praca w której mogę pojawić się z doskoku na zasadzie, a “mam chwilę wolną ,to się zajmę”. Tutaj muszę być naprawdę zaangażowany. Więc jeśli sprawia mi to frajdę, jeśli czuję że to jest mój kierunek to absolutnie tak.
W przypadku doradców kredytowych uważam, że to jest bardzo dobry kierunek. Przede wszystkim dlatego, że jest to branża bardzo pokrewna. Jest to też usługa, która „interesuje” klientów doradców kredytowych. Dla doradców to wartość dodana, bo pozwala im zaoferować wartość dodaną dla swoich klientów. Absolutnie ubezpieczenia i kredyty idą w dużym stopniu w parze.
Twój skarb czyli portfel zaufanych klientów
Zacznijmy od tego, że każdy doradca kredytowy ma szeroki portfel klientów. Są przecież osoby, które mu już zaufały. Może nie mają tak silnej relacji jak osoby, które wymagają serwisowania. Przykładem niech będzie portfel Agenta ubezpieczeniowego. Czy portfel osoby która zajmuje się sprzedażą samochodów. Nie oszukujmy się dzisiaj jednak relacja z doradcą kredytowym jest troszkę ściślejsza niż jeszcze parę lat temu. Widzimy co się dzieje. Wiele się zmienia i potrzebujemy kontaktu ze strony osoby, która zna się, która specjalizuje się w kredytach. Pamiętajmy, że dobry doradca ma portfel klientów, z którymi ma głębszą relacje niż „załatwić kredyt i zapomnieć”. Rozpoczynając karierę w ubezpieczeniach może on wrócić do tych klientów pokazując im kompleksowość. Może pokazać im na swoim przykładzie zasadność zajęcia się tematem ubezpieczeń.
Moim zdaniem też może w pewnym stopniu postawić przysłowiową „kropkę nad i” jeśli chodzi o finanse domowe rodziny klienta. Za sprawą doradcy uzyskali oni bowiem kredyt, który stanowi niezbędny element realizacji pewnych najczęściej zakupowych celów. Drugim elementem powinno być jednak zabezpieczenie zdolności zarobkowania, bo to pozwala im na spłatę kredytu. Można zaryzykować, że spłata już nie jest problemem doradcy kredytowego. Rzetelny doradca kredytowy dba jednak o to, żeby jego klient posiadał kompleksowe rozwiązania. Dba o holistyczne podejście.
Czym jest prawdziwe doradztwo finansowe?
Na tym opiera się właśnie doradztwo finansowe, bo doradztwo finansowe to nie tylko sprzedaż produktów ale to szersze spojrzenie. Tak jak Agent powinien dbać o to żeby jego klient posiadał odpowiednie rozwiązania prawne. Tak doradca kredytowy powinien dbać o to żeby nie tylko pozwolić klientom uzyskać kredyt, ale też umożliwić im jego spłatę. Spłatę niezależnie od wszelkich okoliczności. Mam wrażenie, że ci którzy zrozumieją to, szybciej osiągną sukces na rynku. Zobaczcie dzisiejszą sytuacje zmiany stóp procentowych. Rata kredytu idzie w górę co mało kogo cieszy. Jeśli jednak zarabiamy i dalej stać nas na nową ratę to poza irytacją, nie dzieje się nic wielkiego. Pytanie tylko jakby to wyglądało, gdybyśmy nie zarabiali? Kilkaset złotych wzrostu skłania nas do refleksji to czy ryzyko braku zarobków nie powinno tym bardziej?
Wszyscy mamy jakieś polisy, tylko czy jesteśmy ubezpieczeni?
Wydawać by się mogło, że problemem może być to, że przecież wszyscy mają tam polisę. Pisałem jednak już o tym w jednym wpisie, że jest to absolutnie bardzo złudne. Najczęściej jest to jest to tylko i wyłącznie obiekcja klienta, która pozwala uciec mu od tematu ubezpieczenia. Niestety w wielu przypadkach nie ma ona nic wspólnego z rzeczywistością. Zauważ jak mocno zmieniła się sytuacja u wielu kredytobiorców. Jeśli zatem zajmuje się kredytami, to wiesz, że finanse Twoich klientów w ostatnich latach przeszły prawdziwą rewolucję zarówno pod kątem tego co się dzieje na świecie. jak i sytuacji ekonomicznej. Niewątpliwie też osoba, która bierze kredyt w wielu przypadkach swego życia zmienia się. Bo być może dokonuje kolejnych inwestycji. Być może zanotowała awans zawodowy. To wszystko sprowadza się do jednej rzeczy, czyli zdolności zarobkowania i zdolności zarabiania na te cele.
W tym wszystkich chodzi o zdolność zarabiania
Oczywiście w przypadku Twoich klientów kluczowym pytaniem będzie, czy naprawdę myślą o ubezpieczeniu, czy myślą jedynie o „odczepieniu” się ze strony banku. Tutaj będą różne podejścia, ale uwierz mi znajdzie się wielu takich, którzy będą chcieli podejść rzetelnie do tematu. Jeśli obsługujesz klientów, którzy wykorzystują kredyty na zakup nieruchomości na rynku wtórnym. Klientów, którzy kupili nieruchomości na cele inwestycyjne, to tam szczególnie będzie widać bardzo rzetelne, jasne i miarodajne podejście do tematu ubezpieczeń. Czy zatem warto zająć się tematem ubezpieczeń zajmując się kredytami? Moim zdaniem tak, bo z jednej strony klienci szukają kompleksowości. Z drugiej im więcej masz umów w swoim portfelu, które można ze sobą wiązać, które są względem siebie niekonkurencyjne tym lepiej dla Ciebie, dla Twoich klientów, dla Twojej firmy.
Możliwości jest wiele
A z innej perspektywy być może w którymś momencie uznasz, że jednak nawet warto rozważyć kierunek przebranżowienia się, czyli przejścia z kredytów całkowicie na ubezpieczenia. To zawsze będzie jakaś Twoja możliwość, im więcej możliwości tym lepiej dla Ciebie i dla Twojego biznesu.
[…] Dwuzawodowiec to osoba, która rozpoczynając karierę w ubezpieczeniach jest już aktywna zawodowa i co ważne nie porzuca swojej dotychczasowej pracy. Ubezpieczenia są dla takich osób dodatkowym źródłem dochodów, a praca w ubezpieczeniach dodatkowym zajęciem. Oczywiście pierwotne zajęcie takich osób może być związane z pracą na etacie lub z prowadzeniem innego biznesu. Przykładem są niewątpliwie pośrednicy kredytowi. […]