Menadżer Zespołu Sprzedaży to osoba, która albo mając już doświadczenie albo zdobywając doświadczenie sprzedażowe w roli agenta, rozważa rozpoczęcie ścieżki menadżerskiej. Jest to ścieżka dedykowana dla osoby, która zbudowawszy trwałą, stabilną nogę w sprzedaży postanawia rozwijać się również w zakresie kompetencji menedżerskich i budować swój zespół sprzedaży.
Niewątpliwie jest to rozwiązanie, w którym jesteś w dwóch rolach. Z jednej strony jesteś dalej aktywnym sprzedawcą, agentem, który pomaga swoim klientom. Z drugiej natomiast dzielisz się swoją wiedzą, doświadczeniem, praktyką, z osobami, które zapraszasz do współpracy w ramach nowo budowanego zespołu.
Menadżer Zespołu Sprzedaży jakie są twoje zadania?
Jeżeli chodzi o zadania, to poza oczywiście standardowymi zadaniami wynikającymi z roli agenta, czyli obsługą klientów, pozyskiwaniem klientów, doradztwem ubezpieczeniowym, sprzedażą produktów ubezpieczeniowych i dopasowywaniem, rozwiązań z portfolio firmy, w zakresie funkcji menedżerskiej zaczynasz stopniowo dostawać nowe zadania, które będą rozszerzać się wraz z nabywaniem przez Ciebie dodatkowych umiejętności.
W pierwszej kolejności wskazałbym niewątpliwie na zadania związane z procesem rekrutacji, czyli poszukiwanie osób do współpracy. Zapraszanie, odbywanie spotkań rekrutacyjnych, uczestnictwo w wydarzeniach networkingowych. Zatem, zarówno rekrutacja aktywna, jak i rekrutacja bierna. W drugiej kolejności natomiast twoim zadaniem jest wdrażanie współpracowników, którzy decydują się na współpracę w twoim nowo powstałym zespole sprzedażowym. Mowa tutaj zarówno o wiedzy produktowej, wiedzy sprzedażowej, umiejętnościach sprzedażowych, ale też o praktycznych aspektach procesów, z którymi te osoby będą spotykać się w firmie.
Trzecim zadaniem jest niewątpliwie dbałość o morale w zespole i twoje własne. Chodzi o to, aby realizując tę rolę, żebyś czuł satysfakcję zarówno z czynności agencyjnych, jak i czynności menedżerskich. Wydaje się, że jest to ogromne wyzwanie…
To nie jest teatr jednego aktora
Jeśli masz takie odczucia czytając dotychczasową część tekstu to bardzo dobrze! Proces wdrożenia na stanowisko menedżera zespołu sprzedaży to bardzo rozbudowany mechanizm, w którym uczestniczyć będzie kilka osób. Najważniejszą osobą będzie Twój mentor w postaci, menadżera lub dyrektora obszaru sprzedaży, z którym przyjdzie ci pracować, który będzie opiekował się Tobą w okresie kontraktu menedżera zespołu sprzedażowego i czasu, który musisz przejść aby wypromować się na samodzielne stanowisko menedżerskie. To trochę jak na uczelni, gdzie masz promotora, który wspiera Cię, zanim zostaniesz samodzielnym pracownikiem naukowym. Nie jest jednak tak, że jest to teatr jednego aktora, bowiem wdrożenie menedżera zespołu sprzedażowego to współpraca kilku osób z poziomu Biznes partnera, analityka do spraw rekrutacji, trenerów, szkoleniowców, wielu agentów, którzy również wspierają ciebie w twoim budowaniu zespołu.
Sporą rolę odgrywa oczywiście również Dyrektor Regionalny Sprzedaży, który pełni rolę swego rodzaju osoby, która obserwując z boku na podstawie swego doświadczenia wielokrotnie udzieli Ci informacji, czy twój rozwój idzie we właściwym kierunku.
Menadżer zespołu sprzedaży krok po kroku
Co jest natomiast ważne z mojej perspektywy? Wdrażanie znaczy, że zespół sprzedaży to proces, który musi odbywać się według ściśle określonych etapów. Chodzi bowiem o to, aby “nie wylać dziecka z kąpielą”. Chodzi o to, aby nie spowodować sytuacji, że osoba, która dobrze odnajduje się w sprzedaży zaczynając ścieżkę menadżerską, nie realizuje ani jednej, ani drugiej funkcji. Chodzi o właściwe ułożenie procesu krok po kroku. Jeżeli chodzi o proporcje czasu menadżerskiego, to on ulega zwiększeniu na zasadzie progresji. Nie jest tak, że z dnia na dzień stajesz się Menadżerem Zespołu Sprzedażowego i zostaniesz rzucony na głęboką wodę. Przykładowo procesem rekrutacji dzielisz się krok po kroku. Dla mnie wdrożenie menedżera zespołu sprzedażowego to też codzienna wspólna praca. Wielokrotnie dzielę się z Menadżerami po prostu swoimi obowiązkami mówiąc im, które etapy procesu rekrutacji, wdrożenia i wsparcia agenta realizują oni, które ja, które działamy wspólnie. W ten sposób budujesz swoją pozycje menadżerską.
Pojawia się zatem pytanie, dla kogo jest ta ścieżka?
Moim zdaniem to bardzo dobre pytanie i powiedziałbym, że paradoksalnie jest to ścieżka dla osób, które, poza tym, że świetnie czują się w sprzedaży, uwielbiają sprzedaż lubią dzielić się swoją wiedzą z innymi. Niekoniecznie musisz patrzeć na siebie jako zarządzającego, jako osoba, która w pewny autorytarny sposób podejmuje decyzje, bowiem dzisiejsze style zarządzania są bardzo różne. Może być tak, że jesteś świetnym sprzedawcą, który inspiruje swoich kolegów, pokazuje jak się rozwijać. Co więcej, przekłada swoją praktykę na pewne wskazówki dla nich i to również jest profil przyszłego menadżera zespołu sprzedażowego.
Dodatkowo oczywiście jest to ścieżka idealna dla osób, które odnalazły się w ostatnich latach w branży ubezpieczeniowej. Są młode i myślą o dalszym rozwoju, bowiem nasz rynek absolutnie potrzebuje wielu topowych menedżerów, bowiem to menadżer, moim zdaniem w głównym stopniu odpowiada za wizerunek tego rynku. To menadżerowie zapraszają ludzi do współpracy, to menedżerowie kształtują przyszłe kadry, które będą szły do klienta, czyli będą podstawą oceny konsumentów tego rynku. Również menedżerowie ponoszą winę czasami za błędne wdrożenie czy błędne decyzje co do rozwoju współpracowników.
Z drugiej strony myślę, że to też wspaniała oferta dla osób, które mają za sobą doświadczenie sprzedażowe, albo doświadczenie menadżerskie w innych branżach. Bowiem wniesienie tej optyki płynącej z innej branży może być bardzo użyteczne i może być kolosalną przewagą w procesie wdrożenia w ścieżkę menedżerską. Uważam, że jest to też ścieżka dla osób, które mają w swoim portfolio budowanie zespołów sprzedażowych.
Czy to dobry pomysł, żeby dzisiaj podążać ścieżką Menadżera zespołu sprzedażowego?
Powiedziałbym, że to jest najlepszy pomysł. Osobiście jak zaczynałem swoją przygodę w ubezpieczeniach nie było tego typu stanowiska. Miałem wręcz wrażenie, że w momencie, kiedy decydujesz się na kroki w kierunku pracy menedżerskiej, de facto w mniej lub bardziej rygorystyczny sposób zrywasz z pierwszą linią pracy agencyjnej, czyli zrywasz ze sprzedażą, z kontaktem z klientami. Tutaj mamy bardzo spokojny pomysł, który powoduje, że nie skaczesz na głęboką wodę funkcji menadżerskiej, a dodatkowo nie odrywasz się od rzeczy, które sprawiają ci frajdę, są dla ciebie satysfakcjonujące finansowo i to już udało ci się opanować. Co więcej, myślę, że ten dualizm powoduje, że ludzie na tym stanowisku rozumieją, jak ważne w dzisiejszych czasach jest to, aby zarządzającymi zespołami sprzedażowymi byli praktycy, czyli osoby, które same potrafią sprzedawać, które gdy przyjdzie im udać się do klienta, nie mają najmniejszego problemu, gdy trzeba chwycić za telefonu, to łapią za ten telefon, a gdy trzeba iść w teren, idą w teren.
Z tego miejsca uważam, że jest to absolutnie najlepsza ścieżka, a możliwości, które stwarza ścieżka menadżerska czy kariera menadżerska w branży ubezpieczeniowej są tak ogromne, że jeśli tylko uda ci się przejść skutecznie proces kontraktu, menedżer sprzedażowego, to otwiera się przed tą wspaniała kariera na tym stanowisku, która tak jak wspomniałem, jest jednym z kluczowych stanowisk współczesnego rynku ubezpieczeń w Polsce.
Zainteresowany? Napisz do mnie